Pewna kobieta ma romans, jak jej mąż jest w pracy. Podczas zabaw z kochankiem w sypialny wchodzi jej 14-letni syn, widzi ich i chowa do szafy by ich podglądać!
Mąż szybciej wraca do domu, a kobieta każe wejść kochankowi w szafę, nie zdając sobie sprawy że jej syn już w niej jest.
Syn: "Ciemno tutaj".
Kochanek: "Tak."
Syna: "Mam baseballa".
Kochanek: "Fajnie".
Syn: "Chcesz kupić?"
Kochanek: "Nie, dziękuję".
Syna: "Mój tata tam jest ..."
Kochanek: "Dobra, dobra, to ile?"
Syna: "500 zł"
Kochanek: "Ok."
Po trzech tygodniach sytuacja się powtarza, ponownie i Syna i kochanek są razem w szafie.
Syn: "Ciemno tutaj".
Kochanek: "eee no Tak."
Syn: "Mam rękawice do baseballa".
Kochanek: Pamiętając ostatni raz pyta zirytowany: "Ile chcesz!"
Syn: "1000 zł"
Kochanek: "Dobra niech będzie."
Kilka dni później ojciec mówi do syna: "Zagrajmy w baseballa, idź po piłkę i rękawiczki."
Syn: "Ja nie mogę, sprzedałem!"
Ojciec: "Za ile?"
Syn: "1500 zł."
Ojciec: "CO, synku to oburzające zdzierać pieniądze tak od swoich kolegów to dużo więcej niż to co są warto, chodź idziemy do kościoła by się wyspowiadać z swoje grzechów, może to cie nauczy ze tak nie można".
Oboje idą do kościoła, chłopiec idzie się spowiadać.
Syn: "Ciemno tutaj".
Kapłan: "Ku*wa , jak mnie znalazłeś !?"