-Tato chcę jednorożca na Boże Narodzenie.
-Córeczko bądź bardziej realistyczna!
-Mmmm no ok, w takim razie życzę sobie prawdziwej miłości.
-Jakiego koloru ma być ten jednorożec?
Git czy Żenua ? Oceń dowcip !-Tato chcę jednorożca na Boże Narodzenie.
-Córeczko bądź bardziej realistyczna!
-Mmmm no ok, w takim razie życzę sobie prawdziwej miłości.
-Jakiego koloru ma być ten jednorożec?
Git czy Żenua ? Oceń dowcip !Siedzą goście w barze, popijają piwko. Nagle wpada facet i ledwo dysząc wyrzuca z siebie:
- Panowie, zwijać się, wielki czarny kiler tu idzie!
Wszyscy prócz jednego rzucają wszystko i przewracając krzesła i stoły rzucają się do ucieczki. Jeden siedzi spokojnie i kończy kufel. Po minucie do baru wbiega olbrzymi Murzyn. Podchodzi do siedzącego przy piwie, wyciąga interes i mówi:
- Obciąg laskę
Facet spogląda z przerażeniem na olbrzyma i posłuszni obciąga. Skończył, a Murzyn do niego:
- A teraz spadajmy, wielki czarny kiler tu idzie!
Syn rozwiązuje krzyżówkę i przy jednym z haseł prosi ojca o pomoc:
- Tato, szpara u kobiety na P?
- Poziomo czy pionowo?
- Poziomo...
- To będzie PYSK.
Idzie Policjant i prowadzi pingwina za łapę. Spotyka go kolega i pyta:
- Co ty robisz z tym pingwinem?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić. Kolega na to:
- Zaprowadź go do ZOO. Po paru godzinach spotykają się ponownie a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:
- No i co? - Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.
Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go:
- Podwiezie mnie pan?
- A gdzie dasz krowę?
- Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie.
Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.
- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?
- A bo będzie wyprzedzać.
W pociągu pasażer kłóci się z konduktorem:
- Jeśli wykupiłem bilet dla psa, to dlaczego nie może siedzieć obok mnie?
- Siedzieć może, ale nie może trzymać nóg na siedzeniu!
Pijany facet wraca autobusem z przyjęcia. Kołyszę się i sapie zaslaniając kasownik. Podchodzi do niego jakaś kobieta z biletem w ręku i pyta:
- Czy można?
- Przepraszam... ale w autobusie nie tańczę. Co mówi kanapka do pijaka?
- Zaraz wrócę... Zatłoczony autobus. Nad siedzącą kobietą stoi i kołysze się pijaczek. Nagle autobus hamuje i pijaczek ląduje na kolanach niewiasty. Po dłuższej chwili bez słowa wstaje i dalej się kołysze jakby nigy nic. Kobieta nie wytrzymuje:
- Może by tak jakieś magiczne słowo!?
- Abbrrakaadabrrra!!!
- Panie doktorze... Jest Pan pewien, że żona jednak wyzdrowieje?
- Tak, z całą pewnością.
- Cholera... A zna Pan może kogoś, kto trumnę potrzebuje?
Zima, legowisko niedźwiedzi. Mały miś budzi starego siwego niedźwiedzia:
- Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć. Opowiedz mi bajkę.
- Śpij... - mruczy dziadek miś - Nie czas na bajki.
- To pokaż chociaż teatrzyk!
- No dobrze - mówi dziadek i sięga za konar. Wyciąga stamtąd dwie ludzkie czaszki, wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
- Docencie Malinowski. Co tak hałasuje w zaroślach?
- Eee, to pewnie świstaki panie profesorze.
Dwa pedały spotykają się na basenie. Jeden pyta drugiego:
- Jaka jest woda?
- Ch...jowa - odpowiada drugi pedał.
- No to skaczę na dupę!